jak go rozkochac
– Klucz pod kamieniem. Przy bocznym wejściu. O Boże, więc tak weszła tu po raz pierwszy. – Dzwonię po policję. Julianna chwyciła ją za ramię. – Nie rób tego! Musisz... – Mój mąż żyłby, gdyby został w domu. – Wyszarpnęła jej ramię. – Wynoś się stąd. I nie waż się tu wracać. Kate pospieszyła do salonu. Kiedy się tam znalazła, zapaliła światło. Telefon leżał na podłodze obok przewróconego kieliszka i czerwonej plamy. – On chce zabić Emmę. Zatrzymała się w pół ruchu i spojrzała na Juliannę, jej zapuchnięte od płaczu oczy i brudne, wymięte ubranie. Patrzyła przez chwilę na plamy, aż zrozumiała, że to krew. Oczy rozszerzyły jej się z przerażenia. Dopiero teraz zaczęła się naprawdę bać. – Kto? – bąknęła. – John – powtórzyła Julianna. – John chce zabić Emmę. Kate przycisnęła dziecko do piersi i zaczęła się cofać. – Zostaw nas w spokoju. Julianna wyciągnęła zakrwawioną rękę. – Muszę ją chronić. – Wskazała na Emmę. Kate potrząsnęła głową, czując, że ma suche usta i że dudni jej w skroniach. – Zwariowałaś! Jesteś... – Jestem jej matką. Kiedy Kate to usłyszała, zachwiała się na nogach. Cały świat runął jej na głowę. Oniemiała patrzyła na Juliannę. – Co ty... co po...? – bełkotała. – Jestem ma... – Zamknij się! – krzyknęła. – Kłamiesz! Cały czas kłamałaś i teraz robisz to samo! – Chciałam pozbyć się ciąży – zaczęła Julianna drżącym głosem. – Ale... za długo czekałam. O tydzień i trzy dni. – Urwała na chwilę. – Lekarz pokazał mi zdjęcia płodów w tej fazie rozwoju. To były... – spojrzała prosząco na Kate, oczekując zrozumienia – to były już dzieci. A potem opowiedział mi o Citywide. To było najlepsze wyjście. Julianna z trudem wciągnęła powietrze. Podeszła do kanapy i opadła na nią bez siły. – W końcu zdecydowałam się na adopcję. Kate ze łzami w oczach spojrzała na córkę. Richard zdradził ją z matką Emmy. Coś obrzydliwego. – Czy on wiedział? – spytała, wycierając łzy wierzchem dłoni. – Czy... Richard o tym wiedział? – Nie, nic mu nie powiedziałam. – Spojrzała na swoje ręce, a potem znowu na Kate. – Początkowo chciałam oddać Emmę i zniknąć. Ale potem... przeczytałam wasze papiery. To, co napisał Richard... I się zakochałam. Kate patrzyła na nią, nie wierząc własnym uszom. – Zakochałaś się w moim mężu, nawet go nie widząc? – Tak. – Julianna skuliła się. – W tobie też się zakochałam. W waszym małżeństwie... Stylu życia. – I... i chciałaś nam to wszystko ukraść. Zamiast urządzić sobie własne życie, zdecydowałaś się na kradzież!