ale i strach. Zapragnął wziąć ją w ramiona i tulić,
zapewniając między pocałunkami, że nigdy nie pozwoli, by ktoś ją skrzywdził. Tego uczucia nie doznał nigdy ze swoją żoną. I na pewno nie zazna go z Camryn, a to dlatego, że obydwie siostry Moffat wspaniale się o siebie same troszczyły. Wychowano je w pięknym otoczeniu, uczęszczały do najlepszych szkół. Obydwie były piękne, popularne, ich kariery zawodowe zwieńczone były sukcesem, a one emanowały pewnością siebie. R S Choć panna Tyler z całą pewnością nie była pospolitą osobą, przeczuwał, że pod zadziorną powłoką kryje się nieśmiałe serce kobiety, którą łatwo zranić. A on za nic w świecie nie chciał tego uczynić. Ale tej nocy zobaczył w jej szarozielonych oczach coś więcej niż tylko niewinność i strach. Dostrzegł w nich także nieśmiałość kobiety, która wbrew samej sobie zakochuje się w mężczyźnie i zupełnie nie wie, co z tym zrobić. Znów zaklął, a jego groźby i przekleństwa skierowane były pod adresem Idy Trent. Chyba dostatecznie jasno się wyraził, mówiąc, że nie życzy sobie kolejnej niani, które będzie w nim widziała potencjalnego kandydata na męża! Następnego dnia była niedziela i Willow miała dzień wolny. Gdy wieczorem wróciła do Summerhill, wszyscy domownicy już spali. Udała się prosto do swojej sypialni. Nazajutrz rano wrzuciła niebieski mundurek do pralki, a po południu, gdy dzieci korzystały z poobiedniej drzemki, wyprasowała go i zapakowała w plastikową torbę. Pani Caird weszła do pralni, kiedy Willow pakowała białe, wiązane buciki. - Co zamierzasz z tym zrobić, Willow? - Zamierzałam przekazać je jakiejś organizacji charytatywnej - odpowiedziała. - Chyba że ma pani lepszy pomysł. - Nie, to bardzo dobry pomysł. Na pewno się cieszysz, że możesz na powrót chodzić we własnych ubraniach. Nie wiem, o czym myślał doktor Galbraith, każąc ci nosić ten ohydny mundurek. W końcu to nie pałac Buckingham, żebyśmy wszyscy chodzili w liberii! Willow uśmiechnęła się. R S - Jestem pewna, że miał ku temu swoje powody, ale muszę przyznać, że dobrze jest móc z powrotem nosić krótkie spodenki i koszulki na ramiączkach, szczególnie w tym upale! Pani Caird nalała wody do wiadra, które przyniosła z góry. - Jedyną dobrą stroną służbowego stroju jest to, że nie trzeba się martwić, co włożyć na szczególne okazje. Na przykład w ten piątek. Czy wiesz, w co się ubierzesz? - W piątek? A co będzie w piątek? - Doktor nic ci nie powiedział? - Czego nie powiedział? - Jego szwagierka zadzwoniła z rana, nim wyszedł do przychodni. W piątek wypada rocznica ślubu jej rodziców i panna Moffat zamierza wydać na ich cześć uroczyste przyjęcie. Doktor powiedział mi, że mam w piątek nie szykować kolacji, ponieważ wszyscy wychodzą.