Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/prowadzenieciazy.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/prowadzenieciazy.wroclaw.pl/paka.php on line 5
Inni gracze wokół stołu wstrzymali dech na ten widok, lecz Alec bez śladu

Inni gracze wokół stołu wstrzymali dech na ten widok, lecz Alec bez śladu

  • Paweł

Inni gracze wokół stołu wstrzymali dech na ten widok, lecz Alec bez śladu

04 July 2022 by Paweł

podniecenia zażądał piątej karty. Oby tylko okazała się nią siódemka! Mieli teraz w zakładzie trzydzieści gwinei. Rozdający dał Alecowi piątą i ostatnią kartę - szóstkę. Becky spojrzała na nią z przygnębieniem. A więc nie wygrali. Mieli tylko dwadzieścia punktów. Usłyszała jednak, jak jeden z graczy mówi do Aleca: „Niezła robota, sir” i spostrzegła błysk w jego oku, gdy uprzejmie odparł: - Jeszcze zobaczymy. - Myślałam, że musimy mieć dwadzieścia jeden punktów - szepnęła. - Tak, ale dwadzieścia bije wszystko prócz dwudziestu jeden. - Och! Gdy przyszła kolej na innych, niektórzy uzyskali mniej punktów niż Alec, inni znów mieli ich więcej - określano to, jak Becky szybko się dowiedziała, słowem „wybuch” - i tym rozdający natychmiast zabierał postawione sztony. Wreszcie, w ostatniej turze, rozdający odkrył swoją, leżącą grzbietem do góry kartę, dziesiątkę, co dawało mu w sumie osiemnaście punktów. Musiał teraz wypłacić równe udziały każdemu z tych, którzy mieli punktów dziewiętnaście, a ponieważ Alec ze swoimi dwudziestoma punktami wygrał, otrzymywał podwójną liczbę sztonów. - Dobre zagranie, milordzie - mruknął rozdający, popychając ku niemu dwa zielone sztony i dwa czerwone. Becky patrzyła na niego oszołomiona. - Wygrałeś sześćdziesiąt funtów! Uśmiechnął się dyskretnie. Becky zrozumiała, że Alec cieszy się ogromnie, lecz nie okazuje tego, jak przystało prawdziwemu graczowi. - Podoba mi się to - wyszeptała, sadowiąc mu się wygodniej na kolanach. - Każdy lubi wygrywać. Mówią, że wygrana działa jak afrodyzjak - wymruczał jej prosto w ucho. - Jak co? - spytała naiwnie. Parsknął przyciszonym śmiechem. - Wyjaśnię ci później. Rozdający zgarnął wszystkie karty i wsunął je pod spód talii. - Czy nie powinien ich potasować? - spytała, lecz Alec tylko trącił ją nosem w szyję. - Nie, dopóki ktoś nie uzyska dwudziestu jeden punktów. Podobają mi się twoje - włosy - wymruczał, a jego ciepły oddech owionął jej ucho. - Są takie ładne. - Becky za pomocą dwóch grzebieni upięła fryzurę z tyłu głowy, a na kark zwisało jej kilka niesfornych pukli. Alec powiódł po nich ustami, gdy kilku graczy wstało od stołu, a inni zajmowali ich miejsca. Becky zerknęła na nich nerwowo. - Wyglądasz tak niewinnie w różowym - ciągnął Alec - że aż mnie bierze chęć, żeby cię sprowadzić z drogi cnoty, lubię twój kark. - Przestań! - syknęła. - Musisz się skoncentrować. - Jesteś moją muzą, cherie. Dajesz mi natchnienie. - Ile są warte te zielone sztony? - Dwadzieścia pięć funtów. - Przy tych słowach dotknął lekko palcami jednego z nich. A więc stawka była dużo wyższa niż za pierwszym razem. Becky stwierdziła, że musi zaufać Alecowi. Starszy pan znów rozdał po dwie karty wszystkim siedmiu graczom, pozostawiając sobie odkrytą czwórkę i jedną zakrytą kartę. Alecowi dostała się para siódemek, w którą wpatrywał się intensywnie. - Czy jesteś przesądna? - Trochę. - W takim razie daj mi całusa na szczęście. - Nadstawił policzek. Uśmiechnęła się i zrobiła to, o co prosił. Alec z wolna położył kolejny zielony szton w „skrzynce” i dwukrotnie puknął w stół. Patrzył przy tym na rozdającego karty z leniwą nonszalancją, lecz Becky, która siedziała mu na kolanach, czuła łomot jego serca. Wokół stołu rozległy się okrzyki zdumienia, gdy trzecia siódemka padła na zielony welwet. - Niebywałe! - Niech mnie licho! - Nie widziałem czegoś takiego od miesięcy! Alec odetchnął głęboko. - Trzy siódemki! Dwadzieścia jeden! - krzyknęła Becky. - Naprawdę przynosisz mi szczęście. - Alec miał nieco nieprzytomną minę. - Ten

Posted in: Bez kategorii Tagged: domagała żona, znaczenie symboli na metkach, żona daniela olbrychskiego,

Najczęściej czytane:

barku, zręcznym ruchem nalała czegoś do szklanki i wsunęła mu ją

w rękę. - No już - odezwała się łagodnie. - Napij się. Trzymała go cały czas za rękę, jakby się bała, że mógłby upuścić ... [Read more...]

ucieczkę? Niemożliwe, Sylwio, jesteś na to za twarda.

- Tak właśnie to widzisz? Jako ucieczkę od nas? - Tak sądzę. - Dlaczego? ... [Read more...]

musisz coś z tym zrobić. Wydaje mi się, że Matthew ma jakieś

problemy. - Najwyższy czas - poparła ją Imo. Kiedy Karolina wyszła z pokoju Imogen, zobaczyła, że Matthew ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 prowadzenieciazy.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste